Od rana zapowiadał się słodki dzień 🙂 Zaraz po śniadaniu poszliśmy na Krupówki, żeby smakować zakopiańskich przysmaków, były oscypki, zapiekanki, gorąca czekolada i słodkie gofry, a przy okazji zobaczyliśmy najsłynniejszą ulicę w Zakopanem. Narciarze pokonali kolejny stopień trudności, tym razem zjeżdżaliśmy ze stoku w Czarnej Górze. Wszyscy perfekcyjnie opanowali zjazd krawędziowy. Z niecierpliwością czekamy na jutro. Po obiedzie tworzyliśmy cuda z masy solnej. Do jutra 🙂
