“To już jest koniec, możemy iść, jesteśmy wolni, bo nie ma już nic…” – to właśnie tymi słowami utworu Elektrycznych Gitar zakończyliśmy ostatni dzień Naszego obozu. Ale za nim to nastąpiło to rano czekało na Nas malowanie graffiti. Nie obyło się oczywiście bez ostatniej kąpieli w jeziorze. Następnie udaliśmy się na chwilę wyciszenia i relaksu i rozegraliśmy rozgrywkę w gry karciane oraz wspólnego Among Us. Po obiedzie, znowu trochę wody dla ochłody, ale tym razem w trochę innej formie 😉 – baloniady. Po zakończonej rozgrywce wyprawa do lasu na zadania 6 max. A po kolacji wielka gala finałowa, czyli rozdanie nagród i dyplomów oraz ognisko z kiełbaskami. I tak właśnie kończymy Nasz turnus w Wielu. Do zobaczenia za rok! 🙂