Dzień siódmy
Kolejny dzień za nami, rano słońce postanowiło zostać za chmurami które płakały cieniutkimi kroplami deszczu. Ten dzień był dniem filmowym. Od rana zajęcia przygotowujące nas do roli aktora, ćwiczyliśmy oddech, prawidłową wymowę, okazywanie emocji Pani Milana dała nam kilka lekcji śpiewu. Po obiedzie przydzielono nam role, które mieliśmy zagrać wieczorową porą. Oczywiście aktorzy muszą posiadać odpowiednie stroje a jak to bywa na koloniach stroje, przygotowane były przez nas samych. Podsumowując przygotowania do występów były podkręcone na maksa. Wieczorem kurtyna w górę, Przedstawienie czas zacząć .
Wielbicielki youtuberki Marysi tworzyły własne scenariusze, potem tak zwana pamięciówka i prezentacja wybranych sytuacji życiowych zaraz po wieczornym przedstawieniu. Hm, w sumie byliśmy nie tylko aktorami ale tez scenarzystami i reżyserami. Marysia uwieczniła nasze zmagania i mamy nadzieje, podzieliła się nimi na swoim blogu. do jutra.