Słońce do nas wróciło. Grupa jeździecka tradycyjnie rozpoczęła dzień od zajęć w stajni. Najpierw obrządek, a później jazda na koniach. Idzie im coraz lepiej. “Mixery” szalały gokartami po ośrodku. Oczywiście odwiedziły też kąpielisko. Zabawy w wodzie nigdy za wiele. Po obiedzie zajęcia na Parku Linowym. Na pierwszy front poszli ci wyżsi, bo nie potrzebowali pomocy instruktora przy przepinaniu. Było różnie. Jedni przeszli tor z uśmiechem na twarzy, a inni krzyczeli “Zdejmijcie mnie stąd!”. W efekcie końcowym wszyscy przeszli trasę, która kończyła się 230 metrowym zjazdem na tyrolce. Nawet nasza 8 letnia Rut dała radę. Wieczorem poszliśmy ujeżdżać byka, skakać na euro bungee i pozjeżdżać na dmuchanym zamku. Zmęczeni, ale szczęśliwi udaliśmy się na nocny spoczynek. Nasze panie miały ułatwioną pracę, bo szybko usnęliśmy.
Kolonie dla dzieci BUT6 sierpnia 2020