/Rogowiec – turnus II – dzień 6 i 7

Rogowiec – turnus II – dzień 6 i 7

Dzień dobry, przepraszamy, że nic nie pojawiło się wczoraj, ale ze względu na bardzo złe warunki pogodowe nie byliśmy wstanie uzupełnić naszego pamiętnika. Dzisiaj natomiast podwójna dawka zdjęć i informacji na temat kolonistów. Rano odpoczywaliśmy od codziennych sytuacji i następnie ze dwojoną energią realizowaliśmy program kolonii. Po obiedzie poczuliśmy jak prawdziwi zawodnicy sumo i zorganizowaliśmy konkurs skoków przez skakankę. Dodatkowo zrealizowaliśmy program jazdy bryczką. A wieczorem sprawdziliśmy swoje umiejętności w śpiewaniu – karaoke.

HULAJNOGOWY CAMP:

– wyjazd do skateparku w Bełchatowie, jednak z powodu deszczu skróciliśmy zajęcia i dokończyliśmy je w formie teoretycznej

– gry karciane np UNO

WIO PRZYGODO i NERFY:

– doskonalenie jazdy kochanej

– tworzenie pocztówki z wakacji

– gry karciane

WESOŁE MIXERY

– gra integracyjno-edukacyjno i poznawaliśmy siebie nawzajem

– rozpoczęliśmy turniej w warcaby

– animacja chustą klanzy

– gry karciane

– po południu turniej w zbijaka.

Wpis z poprzedniego dnia z 14.07.2021 (czwartek)

Kolejny gorący dzień podczas naszej koloni z czego jesteśmy bardzo uradowani. Dzięki temu czujemy te wakacje jeszcze bardziej po dość szalonym roku szkolnym. Grupa pani Dominiki dzisiaj miała jazdy konne, a dziewczyny uparcie i mimo upalnej pogody trenują i szlifują swoje umiejętności, więc obce jest nam słowo lenienie się. Oprócz tego ostatnia z grup paliła kalorie na gokartach a z nich wróciliśmy do domu zmęczeni i szczęśliwi. Grupa pani Helenki i pana Janka połączyła siły i zagrali dziś w baloniadę oraz grę taktyczna oparta na scenariuszach gier video. Natomiast grupa pana Dawida spędzała ten dzień na hulajnigach a następnie na plażowaniu . Jedna z grup miała zastrzyk adrenaliny na parku linowym, co było wspaniałym doświadczeniem aż chciałoby się więcej. Na koniec dnia wszystkie grupy spotkały się i wspólnie oglądaliśmy film, choć początkowo plany były inne, ale burza pokrzyżowała nam plany… Dzień, w którym dobrych emocji nie brakowało, choć burza nas troszkę przestraszyła.