Niedziela na naszym obozie tym różni się od dni powszednich, że pobudka jest o całe 15 minut później, choć i tak w niedzielny poranek nie zabrakło chętnych na rozruch gimnastyczny z P. Pawłem.
Cała niedziela praktycznie spędzona na wodzie, bo jak nie korzystać z uroków jednego z najczystszych jezior w Polsce. Było więc plażowanie, opalanie, gry i zabawy, długo wyczekiwane śmiganie na bananie (super!) oraz rejs tratwą. Ponadto wodniaki zaliczyli kurs pływania łódkami. Rozpoczął się też konkurs fotograficzny “Mój wychowawca w obiektywie”, którego finał już wkrótce. Obóz konny, jak każdego dnia, miał swoje zajęcia w stadninie. Wieczorem w naszym akwarium, tzn. świetlicy BUT – rozgrywki w gry karciane, planszowe i edukacyjne…
Nie zapomnieliśmy o najważniejszym – dziś na naszym obozie świętowaliśmy urodziny Marysi, jedynej solenizantki podczas turnusu BEA 3. Były drobne upominki, serdeczne życzenia i… toast szampanem piccolo, który ufundowała Mama solenizantki. Oj, bardzo nam smakowało, a Marysi życzymy dużo dobrego i zapraszamy na kolejny obóz, nie gdzie indziej tylko na CAMP WIELE!